Złota polska jesień dostarcza wielu inspiracji. Dzieci na zajęciach robią już nie tylko ludziki z kasztanów i żołędzi, czy kolorowe bukiety z liści. W naszej szkole niewątpliwą gwiazdą tegorocznej jesieni została DYNIA. Bo przecież każdy uczeń wie, że dynie nie biorą się z supermarketów, tylko trzeba je najpierw wyhodować! A własnoręcznie wyhodowana dynia jest przecież najpiękniejsza.
Dynia to bardzo zdrowe, urodziwe, wdzięczne i łatwe do współpracy warzywo – przekonały się o tym nasi uczniowie ze świetlicy szkolnej, 26 października w czasie obchodów ŚWIĘTA DYNI. Wśród dzieci drążących dynie, można było poczuć się jak na dyniowej grządce. W czasie obchodów nie mogło zabraknąć dań z dynią w roli głównej. Wiadomo, że w dyni jadalny jest miąższ i pestki. Miąższ przekazaliśmy paniom kucharkom, które ugotowały pyszną zupę, a pestki zostawiliśmy do suszenia. Było naprawdę pysznie:). Ale to nie koniec atrakcji w tym dniu. Wydrążone dynie postanowiliśmy zmienić w szałowe „Dyniowe stworki”.
Sowa Wioletta
